Czym czeszę włosy? Najcudowniejszym i najlepszym (według mnie) drewnianym grzebieniem z The Body shop.
Od producenta
Drewniany grzebień z szeroko rozstawionymi zębami ułatwia
rozczesywanie włosów zarówno na sucho jak i mokro, nie uszkadzając struktury
włosa. Umożliwia także równomierne rozprowadzanie odżywek. Jest przeznaczony do
każdego typu włosów.
Posiada
certyfikat FSC (Forest Stewardship Council).
Cena i dostępność
Dostępny jest w sklepach The Body Shop oraz na allegro. Mój kupił
mi kolega, w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu za 19zł.
Moja opinia
Od kiedy go mam, to nigdy się z nim nie rozstanę i nie
wymienię na żaden inny. Jest wygodny w użyciu, mały i lekki, więc mieści się
nawet w malutkich torebkach :)
Dzięki szeroko rozstawionym zębom dobrze rozczesuje włosy, nie plącze ich, nie
elektryzuje i nie puszy. Sprawdza się zarówno w rozczesywaniu na sucho, jak i na
mokro, przy rozprowadzaniu odżywek i masek. Może to niewiarygodne, ale naprawdę
poprawia kondycje włosów! Od kiedy go używam, są bardziej gładkie i miękkie :) Oprócz praktycznych
plusów grzebienia są jeszcze, mniej ważne, wizualne, ponieważ grzebień jest bardzo
ładny, estetyczny i pięknie pachnie drewnem. W 100% polecam, daje mu 5 gwiazdek :)
★★★★★
Kupiłam go bo wiele włosomaniaczek się nim zachwycało.. Nic mi nie plącze włosów tak jak ten grzebień. Robią się przez niego małe kołtuny, które muszę rozdzielić ręką..
OdpowiedzUsuńJednak chyba nie pasuje do każdego typu włosów.
Nie rozumiem także tej wysokiej ceny... W rossmanie dostaniemy grzebień z szeroko rozstawionymi zębami za 3.99, fakt że jest plastikowy ale nie robi to tak dużej różnicy..
Tak, każde włosy inne, więc dobrze, że zrezygnowałaś z używania czegoś, co Ci nie służy.
UsuńNiestety, też wolałabym kupić grzebień za 4 zł, ale nie żałuje, że wydałam 19zł, bo moje włosy wyglądają dużo lepiej. Nie mam już takiego siana, jak po plastikowym :)
Ten grzebień rzeczywiście prezentuje się niezwykle zachęcająco:) To szerokie rozstawienie ząbków zapobiega wyrywaniu włosów. Poza tym cenię sobie produkty wykonane z surowców roślinnych:)
OdpowiedzUsuńPS Jeśli możesz, usuń weryfikację obrazkową:)
Kupiłam ten grzebień i też jestem zachwycona! Wcześniej używałam plastikowego który zupełnie się nie sprawdzał. Nie żałuję tych 19 zł, bo to dobra inwestycja. U mnie, podobnie jak u Ciebie po rozczesaniu włosy są miękkie no i brak puchu! ;)
OdpowiedzUsuńKupilam niedawno grzebien drewniany z raczka,bardzo fajnie rozczesuje wlosy i jest delikatny dla moich wlosow :)
OdpowiedzUsuńPóki co mam plastikowy i coraz bardziej mi "dokucza", więc zaczynam rozglądać się za drewnianym
OdpowiedzUsuńCiągle mam na niego ochotę, jednak obawiam się, że nie sprawdzi się u mnie :(
OdpowiedzUsuńBłogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kusi mnie od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńMam plastikowy grzebień, ale na prawdę rzadko go używam... tworzy kołtuny
Ja osobiście preferuję Tangle Teezer ale może w przyszłości się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził. Wyrywa pojedyncze włosy tak samo jak plastikowe grzebienie (a myślałam, że są niedokładnie odlane i mają jakieś defekty). Szkoda, że wydałam sporo kasy na allegro + dostawa. Ale cóż...
OdpowiedzUsuńPrzerzuciłam się na rozczesywanie włosów palcami. W końcu nic mnie nie boli ;)
Hej:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie tego grzebienia: od kilku lat bardzo interesuje się włosami i ich pielęgnacją, ale TT zaczął o dziwo bardzo niszczyć mi włosy..
Zdecydowałam się więc na zakup szczotki z włosia dzika i grzebienia TBS:) Mam tylko jedno pytanie - czy faktycznie można nim rozczesywać na włosach odżywkę? To jednak drewno, więc nie zniszczy się przez to?:)