Witajcie! Od razu chciałam Was bardzo przeprosić, za to, że
nie było mnie na blogu od prawie dwóch tygodni. W moim życiu ostatnio dużo się
dzieje, tych dobrych i złych rzeczy, i całkowicie nie myślałam o tym, żeby
napisać kolejny post, ale teraz nadrobię zaległości :) Zauważyłam, że coraz więcej
osób z mojego otocznia „zaraża się” włosomaniactwem! Koleżanki proszą o rady,
dotyczące świadomej pielęgnacji włosów i nawet moja rodzina powoli zaczyna
czytać składy kosmetyków :)
Bardzo mnie to cieszy, tym bardziej, że ostatnio dzwoniła do mnie moja Babcia,
że ma dla mnie włosową niespodziankę. Okazało się, że kupiła mi szczotkę do włosów,
z bambusa. Od jakiegoś czasu szukałam takiej, ale w większości sklepów widziałam drewniane szczotki
z plastikowymi igłami..
Bambus
Cena i dostępność
Moja Babcia dorwała ją za 18 zł, w Rossmanie. Szukałam jej
później w Rossmanie w moim mieście, ale jej nie widziałam. Trzeba chyba popytać
sprzedawczynie, czy jeszcze będzie i na nią polować :)
Moja opinia
★★★★★
widziałam ją, nie miałam pojęcia czy brać czy nie, ale teraz mam grzebień z Body Shopu więc nie potrzebuję szczotki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam sobie grzebień z The Body Shop :)
mam podobną dawno temu kupioną w rossmannie :) już kilka lat mi służy i nie zamieniła bym jej na żadną inną :) chociaż zastanawiam się nad drewnianym grzebieniem który jest taki popularny ale nie wiem czy jest lepszy od szczotki...
OdpowiedzUsuńPlusem grzebienia jest to, że można nim rozprowadzać maski na włosach, czesać mokre włosy (jeśli masz kręcone) i jest mniejszy (jeżeli lubisz mieć coś,żeby się przeczesać, w torebce). :)
UsuńZapraszam na rozdanie u mnie:) Do zgarnięcia półprodukty oraz maska Gloria:)
OdpowiedzUsuńhttp://haircarebymadie.randan.pl/wiosenne-rozdanie-u-madie/
Ja wolę rozczesywać włosy grzebieniem. Wydaje mi się, że jest delikatniejszy i mimo wszystko lepiej rozczesuje włosy.
OdpowiedzUsuń