niedziela, 17 marca 2013

Facelle




Jak wiele włosamaniaczek, zaczęłam bez sylikonową pielęgnacje włosów. Szukałam przede wszystkim szamponu, po którym nie będzie mnie swędzieć skóra głowy, co wywoływały te z SLS i SLES. I nalazłam- nie szampon, a płyn do higieny intymnej. Jak wiadomo, skóra głowy jest bardzo delikatna, ale nie delikatniejsza niż miejsca intymne, więc płyn powinien sprawdzić się idealnie. Jednak nie na mojej głowie.

Od producenta
Wyjątkowo delikatny płyn do higieny intymnej. Nie zawiera mydła. Opracowany specjalnie do codziennego mycia i pielęgnacji strefy intymnej, optymalnie dopasowany do jej pH. Płyn nadaje się również do delikatnego mycia całego ciała.

Skład
Aqua- woda
Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine - łagodny substancje myjące
Lactic Acid- kwas mlekowy; domyka łuski włosów, przez co są bardziej błyszczące
Glycerin- gliceryna; nawilżające 
Sodium Chloride- sól morska; zmniejsza przetłuszczanie, zagęstnik
Sodium Benzoate- bardzo łagodny środek myjący; nie może być go w produkcie więcej niż 0.5% (więc składników, które są po nim w składzie są naprawdę „śladowe ilości’’)
Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sorbitol, Urea, Propylene Glycol, Allantoin, C12-15 Alkyl Lactate, Parfum, Serine, Sodium Lactate, Butylene Glycol, Chamomilla Recutita Flower Extract, Persea Gratissima Fruit Extract, Ethoxydiglycol, Bisabolol, Potassium Sorbate

Dostępność i cena
Można go nabyć w każdym Rossmanie za ok.7 zł/300ml.

Moja opinia
Samo mycie jest przyjemne, płyn dobrze się pieni i bez problemu zmywa oleje. Niestety bardzo plącze włosy, ale po nałożeniu odżywki, jest w miarę okej. Jednak, mimo wielu pozytywnych opinii włosomaniaczek, bardziej wypadają mi po nim włosy. Czytałam na wizazu, że przyczyną może być kwas mlekowy. Mimo tego, że włosów wypada tylko trochę więcej, na razie przestałam myć nim głowę. Może jeszcze kiedyś, spróbuje go znowu używać, ale na razie znalazłam lepszy, bez sylikonowy szampon :) Recenzja w najbliższym czasie :)

3 komentarze:

  1. http://ewelina-rybcia-inspiracje.blogspot.com/2013/03/muszka.html - zerknij, proszę, mam prośbę do moich komentatorek;d

    OdpowiedzUsuń
  2. osz kurczę! o tym jeszcze nie słyszałam (tzn. że płyn do higieny intymnej można używać na włosy) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym sposobie na mycie włosów, ale raczej się na coś takiego nie zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń